Badanych deklaruje zaufanie do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego (wzrost o 1 pkt proc.). Nie ufa mu 37 proc. Sondaże wyborcze są kluczowym narzędziem w badaniach opinii publicznej przed każdymi wyborami. Z założenia powinny być obiektywne, wykonywane w ściśle określonych warunkach i na liczbie osób, która pozwoli wyciągnąć realne wnioski. Radny i aktywista miejski Łukasz Gibała to kandydat, który nie należy do partii politycznej, ale startuje z poparciem polityków (partii Razem), podobnie zastępca obecnego prezydenta Krakowa ds.
Sondaże 2024. Kto wygrywa? Oto ostatnie sondaże przed wyborami samorządowymi 7 kwietnia
Po pierwszej turze zostało dwóch. Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała staną teraz do walki o głosy wyborców w drugiej turze. Już w niedzielę 21 kwietnia będzie wiadomo, kto zostanie nowym prezydentem. Jak wskazuje Kodeks wyborczy, za wybranego na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta w pierwszej turze wyborów uważa się tego kandydata, który w otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Jeżeli żadna z kandydujących osób nie uzyska takiego wyniku, dwa tygodnie po pierwszym głosowaniu odbywa się II tura wyborów samorządowych.
“Newsweek”: Jak istotna politycznie jest utrata przez PiS władzy na Podlasiu?
Niepokoić może najniższy odsetek w grupie najmłodszych warszawiaków – tylko 62 proc. Z nich wybiera się na wybory 7 kwietnia. Relacja na żywo z wyborów samorządowych oraz pierwsze wyniki wyborów będą prezentowane również na RadioZET.pl.
Sondaż prezydencki. Polacy powiedzieli, jak chcą głosować
Na obecnego marszałka Sejmu głosowałoby 13,8 proc. Kolejne miejsce przypadłoby w udziale liderowi Konfederacji Krzysztofowi Bosakowi, który uzyskałby 9,3 proc. Ostatnie miejsce zajęłaby natomiast przedstawicielka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z wynikiem 4,4 proc. Ankietowanych stwierdziło z kolei, że nie wie, na kogo oddaliby swój głos w wyborach. O urząd prezydenta Krakowa w tegorocznych wyborach samorządowych ubiegało się siedmiu kandydatów.
Wybory prezydenckie w 2025 roku
Ostatecznie, Andrzej Duda wygrał z kandydatem Platformy Obywatelskiej zarówno w pierwszej jak i w drugiej turze, co oznaczało, że zmieni się gospodarz Pałacu Prezydenckiego. Po pięciu latach kadencji, Andrzej Duda zdecydował się ubiegać ponownie o swój urząd. Tym razem, jego najważniejszym rywalem był Rafał Trzaskowski, który w kampanijnym wyścigu Dolar nie obchodzi kto wygrywa wybory zastąpił Małgorzatę Kidawę-Błońską. Andrzej Duda został wybrany na prezydenta ponownie, a z kandydatem Koalicji Obywatelskiej wygrał o nieco ponad 400 tysięcy głosów. Kadencja obecnego prezydenta kończy się w 2025 roku, a Andrzej Duda nie będzie mógł ubiegać się o tę funkcję po raz trzeci. 7 kwietnia mieszkańcy Krakowa wybierają prezydenta.
Bardzo rzadko się zdarza, że ktoś dwa miesiące przed wyborami zdecyduje się kandydować na prezydenta dużego miasta i te wybory wygra. Znacznie większe Zarobki z 14 kwietnia szanse mają ci, którzy o to zabiegają. Wyborcy lubią kandydatów, którym zależy na ich mieście, a to się pokazuje, będąc widocznym od dłuższego czasu.
Wskazało na niego aż 33 proc. To trzy razy więcej niż jego poprzedniczka – Beata Szydło, która zdobyła 12 proc. Wybory prezydenckie odbędą się w Polsce wiosną 2025 roku. Urzędujący prezydent, Andrzej Duda, nie będzie mógł ubiegać się w nich o reelekcję.
Pytanych wyraża jednak w stosunku do niego nieufność (wzrost o 2 pkt proc.). Ankietowanych ma zaufanie do marszałek Sejmu Elżbiety Witek (wzrost o 3 pkt proc.). Nie ufa jej 34 proc. Ankietowanych (wzrost o 1 pkt).
Gdyby wybory prezydenckie odbyły w tę niedzielę, do II tury przeszliby kandydaci Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. – Wyborcy PiS są zmobilizowani, więc poprą kandydata, czy to będzie Morawiecki, czy to będzie Beata Szydło, czy to będzie ktokolwiek inny – wyjaśnia dla WP dr Barbara Brodzińska-Mirowska. Wystawienie Morawieckiego jako kandydata PiS na prezydenta jest więc ostatnią nagrodą jaka została byłemu premierowi za lata wiernej służby PiS. I gdyby i jej go pozbawiono, może różnie zareagować. Zwłaszcza, że badania potwierdzają, że to Morawiecki ma najlepsze notowania jako potencjalny kandydat PiS do prezydentury. — Gdybym miał szukać kandydata na rozłamowca, to byłby to Mateusz Morawiecki.
Już w niedzielę 21 kwietnia krakowianie ponownie pójdą do lokali wyborczych. W pierwszej turze żadnemu z kandydatów na prezydenta Krakowa nie udało się zdobyć wymaganej większości głosów. W drugiej turze zmierzą się Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała. Tuż za nim znalazł się kandydat PiS Łukasz Kmita, chociaż oficjalnie nie potwierdził jeszcze startu w wyborach. Trudno się także dziwić — poseł z Olkusza w badaniu zajmuje dopiero czwarte miejsce z wynikiem 13,6 proc. To poparcie mniejsze niż to, które w poprzednich sondażach uzyskała jego koleżanka z partii, startująca w poprzednich wyborach Małgorzata Wassermann.
Wyniki sondażu wskazują bowiem, że z wyścigu odpadłby na tym etapie kandydat PiS. Tobiasz Bocheński był do tej pory typowany na drugie miejsce. Jednym z najciekawszych pojedynków w wyborach samorządowych będzie walka o Kraków. Nie ma jednego faworyta do fotela, z którego po ponad 20 latach prezydentury ustępuje Jacek Majchrowski. A już na pewno nie jest to nikt z głównych partii politycznych. “Newsweek” jako pierwszy prezentuje wyniki badań sondażowych ze stolicy Małopolski.
- 7 kwietnia mieszkańcy Krakowa wybierają prezydenta.
- Ostatnie miejsce zajęłaby natomiast przedstawicielka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z wynikiem 4,4 proc.
- Najniższe poparcie wśród wymienionych zyskał Zbigniew Ziobro – 2,7 proc.
- Specyfikę wyborów lokalnych wyjaśnia prof. Jarosław Flis.
Tylko – abstrahując już od kwestii demograficznych – po dziesięciu latach rządów prezydenta z PiS, kandydat tej partii będzie miał w kampanii o wiele ciężej niż Duda w 2015. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, 31 proc. Badanych zagłosowałoby na PiS, 22 proc. Na Koalicję Obywatelską, a 14 proc.
Specyfikę wyborów lokalnych wyjaśnia prof. Jarosław Flis. Na drugim miejscu w sondażu znalazł się Mateusz Morawiecki, który może liczyć na 25,5 proc. Morawiecki ma czynić starania, by zostać kandydatem PiS na prezydenta, choć mierzy się z opozycją wewnątrz partii — kandydaturze tej mają sprzeciwiać się m.in. Beata Szydło czy Mariusz Błaszczak. Badanych zdecydowało, że oddałoby głos na Rafała Trzaskowskiego, obecnego prezydenta Warszawy, przedstawiciela Platformy Obywatelskiej. Do drugiej tury, według wyników naszego sondażu, przeszedłby Mateusz Morawiecki, były premier z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Duda będzie mocno zużyty po dwóch kadencjach. Nie wiem też, co popierając tę kandydaturę, miałby ugrać Morawiecki. W sondażu zapytano także, czy Polska powinna wprowadzać sankcje na Rosję, aby pomóc Ukrainie, mimo że spowoduje to w naszym kraju podwyżki cen. Respondentów odpowiedziało “zdecydowanie tak”, 28 proc.
Zdaniem polityka Konfederacji Krzysztofa Bosaka jest to zdecydowanie zła decyzja. Narusza ona zasadę neutralności światopoglądowej państwa. – Neutralność nie polega na odgórnej, przymusowej ateizacji – komentował w Radiu Zet poseł. To jest kpina i bezczelność Morawieckiego. W kwietniu 2020 roku z jednej strony zamykali ludzi w domach i nie pozwalali nawet wejść do parku czy lasu, a myśleli o tym, jak przeprowadzić wybory. Wyniki sondażu pokazały również, że 26,4 proc.
Natomiast jeśli w drugiej turze przyszłoby mu zmierzyć się z Andrzejem Kuligiem lub Stanisławem Mazurem, to straci tę przewagę i głosowanie będzie bardziej merytoryczne. Pytanie, czy ktoś z tego wyścigu się nie wycofa, bo przechodzenie elektoratu w takim przypadku będzie bardzo ciekawe i trudne do przewidzenia. Teraz mamy dwóch kandydatów sporu ogólnopolskiego, czyli Łukasza Kmitę i Aleksandra Miszalskiego, dwóch sporu krakowskiego, czyli Andrzeja Kuliga i Łukasza Gibałę. Trzech pierwszych czerpie w dużej mierze z elektoratów zastanych — partii lub ustępującego prezydenta. Wszystko wskazuje na to, że wybory prezydenckie mogą odbyć się w 2025 r. Jeśli chodzi o kandydata ze Zjednoczonej Prawicy, obecny premier Mateusz Morawiecki ma największe szanse na objęcie urzędu prezydenta.
Na drugim miejscu z dużą stratą uplasował się Donald Tusk z wynikiem 16,6 proc. Tuż za nim znalazł się Szymon Hołownia, którego wybrało 9,8 proc. Uczestników sondażu.
Nie w obecnym momencie, ale w perspektywie przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Morawiecki bardzo wiele zainwestował w promowanie swojej osoby jako oczywistego kandydata PiS na prezydenta z 2025 r. Jeśli z jakichkolwiek powodów Kaczyński mu tego odmówi, to niewykluczone, że Morawiecki uzna, że nie ma już czego szukać w PiS. Wystawienie Morawieckiego jako kandydata PiS na prezydenta jest ostatnią nagrodą, jaka została byłemu premierowi za lata wiernej służby PiS. I gdyby i jej go pozbawiono, może różnie zareagować — mówi w rozmowie z “Newsweekiem” prof. Antoni Dudek.
Na ostatnich miejscach w sondażu znaleźli się Waldemar Buda (4 proc.), Joachim Brudziński (3 proc.) oraz Jacek Sasin (2 proc.). Dużo, bo aż 17 proc. Ankietowanych chciałoby zagłosować na inne nazwiska. Są to jedynie wyniki sondażowe, kandydat na prezydenta nie został ogłoszony oficjalnie.
Udzieliło odpowiedzi “raczej tak”. Odpowiedź “zdecydowanie nie” wybrało 3 proc. Badanych, a 6 proc. Zdania nie miało 7 proc.
Respondentów odpowiedziało, że “zdecydowanie” weźmie udział w wyborach, jeśli odbyłyby się w najbliższą niedzielę. “raczej” wzięłoby w nich udział. Odpowiedź “zdecydowanie nie” wybrało 11 proc. Badanych, “raczej nie” – 8 proc.
Z badania wynika także, że według 53 proc. Respondentów uchodźcy wojenni z Ukrainy powinni zostać w Polsce tak długo, jak to konieczne. Badanych powinni być przyjęci czasowo Dow Jones Industrial Average w ciasnym zakresie post Fed minut w Polsce, ale potem przemieszczeni do innych krajów. Ankietowanych uważa, że uchodźcy powinni być jak najszybciej przemieszczani z Polski do innych krajów UE.
